Produkty dla kobiet w ciąży: Coś dla młodych mam

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 1/2011 (44)

Rozwinięty rynek i dojrzały handel poszukują nieustannie sposobów dotarcia do konsumentów z przesłaniem o dopasowaniu wybranych produktów do ich potrzeb. Nowoczesna nauka oraz marketing pozwalają dokonać segmentacji rynku i kierować do wyselekcjonowanego targetu wyprofilowanej oferty.

Marketing mleka i produktów mleczarskich posiada kilka asów w swoim zanadrzu. Jednym z nich jest rzeczywista wysoka wartość odżywcza i wysoka biodostępność składników odżywczych zawartych w produktach mleczarskich. Dzięki temu mleko i jego przetwory nie wymagają sztucznej kreacji marketingowej, co jednak nie oznacza, że mleko i jego produkty mogą sprzedawać się same. Ostra rywalizacja rynkowa między różnymi, atrakcyjnymi produktami oraz wciąż skromna wiedza konsumentów pozostają przedmiotem troski dostawców. Zwłaszcza tych bardziej odpowiedzialnych, do których zaliczają się mleczarnie.

Kiedy sięgamy pamięcią do dzieciństwa nietrudno przypomnieć sobie jak reagowaliśmy na kolejne namowy rodziców dotyczące jedzenia produktów mlecznych. Wtedy i później sięganie po wspomniane produkty kojarzyło się właśnie z namową mamy, a to budziło często chęć spróbowania czegoś innego, a najlepiej zabronionego, bo niezdrowego jedzenia. Właśnie z takim podejściem musi i dziś zmagać się marketing mleka i produktów mleczarskich.

Pomimo rewolucyjnych zmian w podejściu do reklamy produktów mleczarskich wciąż brakuje w branży dalekowzrocznych działań zmierzających do segmentacji rynku ze względu na grupy docelowe i wykorzystanie potencjałów wyselekcjonowanych w ten sposób grup konsumenckich. Efektem są pojedyncze (tylko!) silne marki i wciąż raczkująca ich świadomość, przez co związek emocjonalny z marką pozostaje rzadkością.


Proponowanie klientom produktów z wartością dodaną, zarówno pod względem składu produktu jak i opakowań, dalej systematyczna komunikacja z klientem i budowanie ich lojalności do marki może zwiększać sprzedaż mleka i produktów mleczarskich. Ta sprawdzona w Europie i świecie maksyma wciąż czeka na realizację w Polsce, gdzie liczba produktów funkcjonalnych wciąż jest niewielka.


Klasyczna definicja marketingu wg Philipa Kotlera mówi, że marketing jest procesem społecznym i zarządczym, dzięki któremu konkretne osoby i grupy otrzymują to, czego potrzebują i pragną osiągnąć, poprzez tworzenie, oferowanie i wymianę posiadających wartość produktów. Zatem pierwszą i podstawową sprawą jest zdefiniowanie konkretnej grupy docelowej, do której dany produkt jest kierowany. Z obserwacji półki i ofert, że producenci mają wciąż z tym problem. Marketingowcy, a właściwie prezesi zapominają o wyodrębnieniu grup interesujących rynkowo, tj. kobiety w ciąży, kobiety w okresie menopauzy, ludzie starsi, młodzież, single, mężczyźni czy dzieci w podziale na poszczególne kategorie wiekowe. Zapominają, albo po prostu obawiają się zaryzykować wyjścia z nowym produktem na rynek. Ryzyko przejawia się bowiem koniecznością wyłożenia środków finansowych na dostosowanie produkcji, nowe opakowania i przekonanie handlowców do nowego asortymentu. Dlatego lepiej obserwować liderów rynkowych i ich pomysły. Dopiero później ich śladem idą inni.

Skutkiem takiego sposobu patrzenia na rynek jest brak produktów, z którymi w wyraźnym stopniu uosabiałaby się każda grupa. A to właśnie na tych grupach skupimy się w nowym cyklu pt.: Segmentacja. W tym odcinku spróbujemy poznać potrzeby i przykłady produktów dla kobiet w ciąży i młodych mam.

Organizm kobiety oczekującej dziecka, a później to dziecko karmiącej potrzebuje dużej ilości składników odżywczych w pożywnych i smacznych produktach. Warto dodać, że nie chodzi tutaj tylko o ilość spożywanego produktu, ale o jego jakość. Młody kształtujący się dopiero organizm potrzebuje ogromnych ilości białka, witamin, składników mineralnych, kwasów tłuszczowych. Mleko i jego produkty są wymarzonym do tego produktem. Trzeba jeszcze odpowiednio skonstruować warstwę marketing-mix w obszarze produktu i opakowania.

Segment kobiet oczekujących dziecka oraz młodych mam dzieci w wieku niemowlęcym ma potencjał, który bierze się z troski przyszłych mam o swoje nienarodzone jeszcze pociechy. Pod tym względem trudno spodziewać się odrzucenia produktu na jego starcie. Dużo trudniejszym aspektem jest osiągnięcie pożądanej dystrybucji, aby do takiej grupy docelowej dotrzeć. Placówki wielkopowierzchniowe są naturalnym partnerem takich dostawców, gwarantującym pokrycie całego kraju. Przeszkodą mogą być jednak możliwości logistyczne i produkcyjne zakładów mleczarskich oraz konieczność poniesienia nakładów na promocję.

Strona 1 z 2