Foodcom: Łamiemy bariery w handlu

Janusz Górski
Forum Mleczarskie Handel 6/2014 (67)




Wywiad z Aleksandrem Paciorkiewiczem,
Prezesem firmy Foodcom S.A.


Jakie są korzyści dla zakładu mleczarskiego płynące z pośrednictwa firm handlowych lub brokerów krajowych?

Chciałbym zaznaczyć, że dla polskich producentów współpraca z brokerem, takim jak Foodcom S. A., jest zdecydowanie bardziej korzystna niż z firmą handlową.

Przede wszystkim należy podkreślić tutaj kwestię własności towaru - działanie firm handlowych sprowadza się do nabywania na własność konkretnych towarów. W ten sposób, firmy handlowe odsprzedając towary jako własne, nie ujawniają ich faktycznego pochodzenia oraz cen, po jakich towary nabyły. W wyniku takich praktyk oraz spekulacji, na przykład sprzedaż towaru, którego de facto firma handlowa jeszcze nie posiada, uzyskiwane na ich rzecz prowizje sięgają nawet kilkudziesięciu procent wartości początkowej.

Kolejną zasadniczą przewagą firm brokerskich nad firmami handlowymi jest kwestia jawności. W odróżnieniu od firm handlowych, brokerzy Foodcom kojarzą bezpośrednio stronę kupującą ze stroną sprzedającą. Wszystkie warunki transakcji, a przede wszystkim ceny oraz terminy płatności znane są zatem obydwu stronom. W ten sposób zarówno dostawcom, a także odbiorcom są proponowane transparentne i uczciwe warunki wszystkich transakcji handlowych.

Dodatkowo, w Foodcom w zależności od preferencji klienta istnieje możliwość wyboru sposobu wypłaty prowizji za usługę brokerską. Obecnie proponujemy jedną z trzech opcji: Foodcom pobiera prowizję wyrażoną w liczbie EUR albo PLN za jednostkę rozliczeniową. Istnieje również możliwość pobrania prowizji wyrażonej w procentowej wartości kontraktu lub prowizji wyrażonej w wynagrodzeniu za pełny ładunek towaru.

Dodajmy, że Foodcom nie tylko jest pierwszym poważnym brokerem na polskim rynku mleczarskim, (w naszym zespole pracuje dwunastu prężnie działających brokerów), ale co najważniejsze, jesteśmy firmą z całkowicie polskim kapitałem. Proszę pamiętać, że wiodące firmy na tym rynku są pochodzenia zagranicznego. Chociaż zagraniczne firmy handlowe są reprezentowane przez polskich handlowców, to w rzeczywistości zyski ze sprzedaży polskich produktów mleczarskich są wysyłane za granicę (najczęściej do Holandii).

Dlatego naszą misją jest nie tylko zaoferowanie możliwie najlepszych warunków dla polskich producentów, ale także doprowadzenie do sytuacji, w której zyski wygenerowane na obrocie produktami mleczarskimi pozostaną w Polsce.

Obserwowane od sierpnia 2014 zamknięcie rynków Unii Celnej wymaga poszukiwania nowych rynków zbytu. Jakie doświadczenia mają Państwo w poszukiwaniu partnerów handlowych i na jakich rynkach są Państwo obecni?

Od wprowadzenia zakazu eksportu produktów spożywczych do Rosji, zgłosiło się do nas około stu firm z całej Europy z prośbą o pomoc w znalezieniu nowych klientów praktycznie na wszystkie produkty mleczarskie. Jeżeli mówimy o sytuacji w kraju, polscy producenci wyrazili szczególnie zainteresowanie znalezieniem nowych rynków zbytu na sery typu holenderskiego i analogi.

Eksportujemy je na rynki wschodnie (Białoruś, Ukraina, Kazachstan), ale też do krajów UE: Czechy, Słowacja, Węgry, Chorwacja, Rumunia.

Jakimi towarami obracają Państwo najchętniej? Co jest Państwa silną stroną?

Gros naszego obrotu stanowią dostępne na rynku polskim produkty mleczarskie, a także oleje. Poszczególni brokerzy w Foodcom pośredniczą w transakcjach wszystkich rodzajów produktów, co odróżnia nas od firm handlowych, które w większości przydzielają swoim handlowcom poszczególne towary. Taki rodzaj działalności pozwala nam na dostrzeżenie zależności pomiędzy różnymi grupami produktów mleczarskich, a co za tym idzie, daje możliwość szybszego dostosowania się do zmian zachodzących na rynkach krajowych i zagranicznych.

W Foodcom zakres obowiązków pomiędzy brokerami zależy od podziału geograficznego. Wynika to również ze znajomości różnych języków obcych naszych pracowników (angielski, niemiecki, hiszpański, francuski, włoski, albański, turecki, rosyjski, kazachski). Tworzymy zgrany i zaprzyjaźniony zespół specjalistów z różnych kontynentów, którzy z pasją oddają się swojej pracy. Nie ukrywam, że praca polegająca na promocji polskich produktów za granicą sprawia mi i moim współpracownikom szczególną satysfakcję.

Dziękuję za rozmowę.
Janusz Górski

Zobacz także