Mlekpol (SM): Jesteśmy pionierem

Janusz Górski
Forum Mleczarskie Handel 6/2013


Wywiad z Ewą Gromadzką,
Kierownikiem Działu Marketingu Mlekpol (SM)

Czy i dlaczego warto budować pozycję marki?

Rzeczywiście Spółdzielnia Mleczarska Mlekpol ma kilka silnych marek, których pozycja rynkowa jest wysoko oceniania. Silna marka to kapitał firmy, nie tylko w wymiarze ekonomicznym czy wizerunkowym, ale też w aspekcie bycia lub nie wielu firm na rynku. Marka dla klienta – to informacja o jakości i wyjątkowości, a przede wszystkim obietnica konkretnych korzyści. I dotyczy to nie tylko branży mleczarskiej, ale każdego sektora. Bo marka to inwestycja. Zwłaszcza teraz, kiedy mamy coraz większą ekspansję marek własnych, sieciowych, które bardzo agresywnie wkraczają na sklepowe półki. Dlatego ważne jest, by wzmacniać pozycje silnych rodzimych marek. Mlekpol jest pionierem i liderem w budowaniu marek mleczarskich na polskim rynku. Mam tu na myśli przede wszystkim markę Łaciate, która została wykreowana 18 lat temu. Od początku pracowaliśmy nad wyrazistym USP marki, która szybko stała się liderem na rynku mleka UHT, a nawet więcej, na polskim rynku to Łaciate wykreowało mleko UHT. Przez tyle lat Łaciate ma pozycję lidera w tej kategorii. To pozwoliło nam na tworzenie innych produktów pod marką Łaciate, by przedstawiać konsumentowi nową ofertę i nowe produkty.

Ważne jest też, by stale pracować nad marką, w zakresie komunikacji z konsumentem, ale też nad odświeżaniem wizerunku i jej ożywianiem.

Zarówno portfel marki, jak i reklama powinny być zgodne z trendami, jakie obecnie funkcjonują na rynku: zmienia się konsument, zmienia się rynek i trzeba wychodzić naprzeciw oczekiwaniom konsumenckim. Dlatego stale pracujemy nad nowymi produktami pod marką Łaciate. Dzisiaj portfolio marki to: mleko, śmietanki UHT, masło i mix, a także nowości – serki śmietankowe do smarowania oraz cottage cheese.

Podobnie sprawa przedstawia się w przypadku naszych innych znanych i wysoko cenionych marek, np. Milko. To marka bardzo nowoczesna, skierowana do młodego, aktywnego konsumenta. Ale adresujemy ją też do ludzi w różnym wieku, bo aktywni i młodzi (przynajmniej duchem) chcemy być przez wiele lat.

Kiedy patrzymy na marki obecne na polskim rynku, widać, że niektóre z marek zagranicznych mają inną nośność mimo hojnego wsparcia, podczas gdy niektóre marki polskie zachowują swoją dynamikę. Od czego to zależy?

Może trochę odwrócę to pytanie. Jesteśmy coraz bardziej mobilni. Zwiedzamy świat, pracujemy w różnych krajach, poznajemy różne smaki, testujemy, smakujemy świat wszystkimi zmysłami. A potem wracamy do domu, do korzeni i szukamy naszych rodzimych produktów, smaków naszego dzieciństwa, tych produktów, z którymi mamy dobre i ciepłe skojarzenia. Sięgamy po polskie sprawdzone marki, produkty, które znamy od lat. Cenimy je za jakość, smak, duszę. I tu można wrócić do Pana pierwszego pytania, dotyczącego inwestowania w marki. Właśnie dlatego warto inwestować w polskie marki krajowe, z wieloletnią tradycją. Dam przykład serka Rolmlecz, który od lat jest uznawany i ceniony za wspaniały, tradycyjny smak. I choć serek ma ponad 40 lat, technologia poszła do przodu, nam udało się zachować taki sam, uwielbiany przez konsumentów serek z duszą.

Decydenci w Polsce często nie doceniają wartości jakie daje marketing. Czy dobry marketing i promocja są zarezerwowane tylko dla dużych mleczarni?

Moim zdaniem jest to kwestia strategii firmy, bez względu na jej wielkość i liczbę posiadanych marek. Warto pamiętać, że dobrze zaplanowany i zorganizowany handel i marketing każdej firmy to podstawa działania. Oczywiście polityka marketingowa, strategia działania zależy bezpośrednio od tego, jak firma chce działać na rynku, jakie osiągnąć efekty. Nie ma to nic wspólnego z wielkością przedsiębiorstwa.

Jakie są zaś główne grzechy marketerów na rodzimym rynku?

Dobry marketingowiec powinien przede wszystkim umieć słuchać, obserwować i analizować zachowania rynku. Na podstawie tych obserwacji, badań, stałej analizy musi opracować strategię, ale ważne by były to strategie długofalowe, zaplanowane i otwarte na dynamiczny rynek. A konkurencja? W każdej branży dobrze pojęta konkurencja to mobilizacja do działania. Trzeba szanować i obserwować konkurencję, ale też starać się być zawsze o krok przed konkurencją.

W marketingu potrzebna jest duża doza pokory wobec marki. Zdarza się, że brand managerowie zapatrzeni w swoje wizje, nie realizują konsekwentnie stworzonej strategii marki. Często też działają po omacku, bez dobrze stargetowanego klienta, nie doceniają badań rynkowych. Znamy przecież marki, które miały wspaniały start, ale zostały szybko zapomniane.

Trzeba też szanować klienta. Warto pamiętać, że mamy wyedukowanych klientów – sami przecież uczestniczymy w procesie edukacji. Dziś klienci są bardzo świadomi i dlatego trzeba tę mądrość konsumentów cenić. My naszą komunikację z konsumentem budujemy właśnie w ten – uczciwy sposób. I taka komunikacja daje wymierne efekty.

Dziękuję za rozmowę.
Janusz Górski

Zobacz także