Francja: „Cisza w eterze” nad joint-venture Sodiaal i Synutra z Chin

„Ciszą w eterze” nazywają media francuskie i nowozelandzkie to, co się dzieje w przedsiębiorstwie powołanym przez francuską i chińską mleczarnię. Przytaczają też chętnie casus Fonterry i jej perypetie ze spółką Beingmate w tym samym obszarze odżywek dla niemowląt. Obie firmy: Sodiaal i Fonterra działają odczuwają silny ból głowy w tym samym segmencie rynku z partnerami w Chinach.

Fonterra musiała przełknąć gorzką pigułkę w postaci poważnych strat Beingmate (207 mln euro na koniec II półrocza), co zakończyło się dymisjami w zarządzie. We Francji problem zaczął się w chwili, kiedy okazało się, że sprzedaż odżywek z Francji na terenie Chin kuleje. Po upływie roku od chwili, kiedy z pompą ogłoszono powstanie joint-venture, Sodiaal zmniejszył dostawy o połowę nie mogąc doczekać się niektórych płatności.
Sprawa być może nie wyszłaby na światło dzienne, gdyby nie rolnicy, właściciele spółdzielni. Ci szukali przyczyny niepowodzenia i upatrywali jej w polityce konkurenta – firmy Lactalis, której reputacja ucierpiała na skutek skandalu z salmonellą w odżywkach.
W ostatnich miesiącach mają trwać jednak poufne rozmowy mające przywrócić część zakładu w ręce Sodiaal, co jest możliwe dlatego, że zakład znajduje się w Bretanii, a nie w Chinach.
Media przypominają również, że Synutra wcześniej nie mogła porozumieć się z inną mleczarnią we Francji.
Zakład joint-venture w Carhaix miał przerabiać 288 mln litrów mleka rocznie.