Francja: Po„niedopuszczalnym” skandalu zamknięty 7 grudnia zakład wznawia produkcję. Kłopoty sieci handlowych

Choć zakład produkujący odżywki dla niemowląt w Craon (Grupa Lactalis), w którym doszło do skażenia salmonellą wznowił produkcję, to sprawa nie skończyła się. Afera dotyka także francuskich detalistów. Francuski Minister Gospodarki Bruno Le Maire zapowiedział bowiem dodatkowe 2 500 kontroli po doniesieniach, jakoby francuskie sieci handlowe nadal sprzedawały skażoną salmonellą żywność dla niemowląt. Francuski Minister Rolnictwa Stephane Travert powiedział, że detaliści są odpowiedzialni za poważną awarię w realizacji procedury wycofania. Kilku dużych francuskich detalistów, w tym Carrefour, E. Leclerc, Auchan, Casino, Intermarche i Systeme U, przyznało, że mimo nakazu wycofania produktów z rynku nie od razu wycofało produkty ze sprzedaży.

Przypomnijmy, że 2 grudnia francuski organ ochrony konsumentów odnotował pierwsze 20 zachorowań. Łącznie w grudniu co najmniej 35 niemowląt we Francji zachorowało po karmieniu produktami francuskiego giganta. Już wtedy wezwano do wycofania produkty wytworzone w Craon po 15 lutego 2017 roku. 21 grudnia 2017 roku Lactalis rozszerzył listę produktów o produkty niezależnie od daty produkcji i numeru partii.
Francuskie media przytaczają doniesienia Le Canard Enchaine, według którego wewnętrzne kontrole zakładu wykryły salmonellę w okresie sierpnia i września, ale sprawa pozostała tajemnicą firmy.
– Odnotowaliśmy zachowanie firmy, które było nieakceptowalne – powiedział Bruno La Maire na konferencji prasowej. – Zdecydowaliśmy się na zamknięcie fabryki 7 grudnia – odpowiada Michel Nalet, Rzecznik Grupy Lactalis – Dwa tygodnie później wezwaliśmy sieci do usunięcia produktów. Wadliwe produkty trafiły do 30 krajów świata. Może chodzić nawet o 13 milionów opakowań – przyznał w reportaży tvn24bis.pl Michel Nalet.
Na konferencji prasowej w Rzymie prezydent Francji Emmanuel Macron nazwał skandal „niedopuszczalnym”.