1. Aktualności
  2. Polska

Mawos: Brak ciągłości rozwiązań w zakładach powoduje kłopoty z modyfikacjami

Źródło: Forum Mleczarskie Biznes
Autor: Janusz Górski
© mawos

– Zakłady mleczarskie w Polsce posiadają w większości (to je zdecydowanie odróżnia od zagranicznej tj. zachodnio-europejskiej konkurencji), wyspowe rozwiązania automatyki wspierające procesy produkcyjne – mówi Forum Mleczarskiemu Biznes Marcin Zalasa, Dyrektor ds. Sprzedaży Rozwiązań Automatycznych w Au2mate Mawos. – Każda wyspa, czyli linia produkcyjna, stacja przetwórcza lub wytwarzająca media pochodzi od innego dostawcy, który realizuje sterowanie wg własnej filozofii w kontekście sprzętu i oprogramowania często w oparciu o jednoosobowe firmy podwykonawcze, co z definicji gwarantuje brak ciągłości rozwiązania, a później kłopoty z modyfikacjami, serwisem, brakiem dokumentacji-


– Integracja sterowników i łączenie ich we wspólną, obejmującą cały zakład platformę wspierającą zarządzanie produkcją to często misja specjalna! Szkoda bo przecież w tych wszystkich sterownikach PLC zaszyta jest wiedza o wszelkich zdarzeniach i parametrach procesów, którą można by było wykorzystać w podejmowaniu decyzji biznesowych. Wniosek: mamy dużo do nadrobienia!
– Korzyści z wdrażania zintegrowanych rozwiązań automatyki to: śledzenie przepływu i efektywności wykorzystania surowca, historii partii produkcyjnej, przebieg i wydajność procesów na zmianach; monitorowanie i zarządzanie procedurami mycia CIP oraz zużyciem środków myjących; monitorowanie i zarządzanie: zużycia energii elektrycznej, chłodu i ciepła, sprężonego powietrza, okresów przeglądowych parku maszynowego; usprawnienie: raportowania produkcji wymagane zakładowym systemem jakości, procesów kontrolingowych, precyzyjnego wyliczenia kosztów produkcji, poprawa sprawności linii produkcyjnych poprzez wskaźniki wykorzystania wyposażenia OEE oraz ścisłe monitorowanie okresów przeglądowych – wylicza Marcin Zalasa.
Wady pojawiają się, gdy kupujący nie mają wypracowanej strategii automatyzacji, co prowadzi do chaosu w zakładach, często nie do opanowania przez służby utrzymania ruchu – dodaje nasz rozmówca.