1. Aktualności
  2. Polska

W 2014 roku wzrosną nadwyżki eksportowe nabiału

Źródło: Forum Mleczarskie Handel
Autor: Janusz Górski
© bgz

– Oceniam, że w 2013 roku wartość eksportu przetworów mleczarskich sięgnie 1580 mln euro, czyli będzie o 17% wyższa niż w 2012 roku. W 2014 roku sprzedaż zagraniczna artykułów mlecznych nadal będzie rosła, niemniej dynamika zmian prawdopodobnie wyhamuje – mówi Forum Mleczarskiemu Marta Skrzypczyk, Ekspert ds. Analiz, Koordynator Sekcji Analiz Sektora Rolno-Spożywczego Departament Analiz Makroekonomicznych i Sektorowych, BGŻ. – Eksportowi sprzyjać będzie stosunkowo słaby złoty oraz poprawa sytuacji gospodarczej w Unii Europejskiej, gdzie wysyłamy 70% przetworów kierowanych na eksport. Dużym czynnikiem niepewności są relacje z Rosją, której udział w naszym eksporcie w 2013 roku sięgnął 9%, a w przypadku serów przekroczył 15%. Niekorzystnie na wyniki handlowe będą wpływały prognozowane obniżki cen artykułów mlecznych na rynkach światowych, związane z odbudową produkcji mleka wśród czołowych jego eksporterów. Z tego też powodu w 2014 roku istotnie wzrosną globalne nadwyżki eksportowe przetworów mleczarskich, co spowoduje nasiloną konkurencję na rynku – mówi Marta Skrzypczyk.


– W I połowie br. spodziewamy się wzrostu produkcji mleka, a tym samym przyrostu nadwyżek eksportowych wśród krajów należących do czołowych eksporterów artykułów mlecznych na świecie (USA, UE, Argentyna, Oceania). Będzie to pokłosie wysokich cen skupu mleka w 2013 roku i relatywnie niskich kosztów produkcji, co zachęcało rolników do inwestowania w chów bydła mlecznego. Oceniamy, że w pierwszej połowie 2014 roku produkcja mleka w ww. krajach zwiększy się o 3% w relacji rocznej, zaś nadwyżki eksportowe o 17% lub 4 mld litrów w przeliczeniu na mleko surowe– dodaje Marta Skrzypczyk.
– Poprawie ulegną także warunki popytowe, przede wszystkim w krajach rozwiniętych (USA, UE). Także w odniesieniu do Chin spodziewamy się utrzymania wysokiego popytu importowego. Niemniej, bilans popytowo-podażowy będzie nieco mniej napięty niż to miało miejsce w 2013 roku, co spowoduje, że będzie rosła presja na obniżki cen artykułów mlecznych na rynkach światowych, szczególnie w II kwartale br. I kwartał br. może przynieść jeszcze wzrosty cen, przede wszystkim w odniesieniu do serów i serwatki. Generalnie, w drugiej połowie bieżącego roku artykuły mleczne na rynku światowym mogą być już około 10% tańsze niż w IV kwartale 2013 roku – wskazuje nasza rozmówczyni.
– Podstawowe czynniki generujące popyt na przetwory mleczarskie tak naprawdę nie zmieniają się od lat. Rosnące spożycie produktów pochodzenia zwierzęcego to przede wszystkim efekt coraz większej zamożności społeczeństw w krajach rozwijających się, migracji ludności do miast oraz rozpowszechniania się zachodnich wzorców konsumpcji w tych regionach. Jeżeli, podobnie jak to miało miejsce w ubiegłym roku, zderzy się toz ograniczeniami po stronie produkcji (wywołanymi np. niekorzystnymi warunkami pogodowymi, zmianami strukturalnymi w rolnictwie jak np. w Chinach) następuje silny wzrost cen – wylicza ekspertka BGŻ.
– Inwestycje podejmowane w ostatnich latach w rozwój produkcji zarówno na poziomie gospodarstw jak i przetwórstwa oczywiście przekładają się na stały wzrost podaży surowca i przetworów mleczarskich. Niemniej ograniczenia środowiskowe (np. w Europie i USA), zmienność warunków pogodowych (głównie na półkuli południowej), czy konieczność sprostania wymogom jakościowym (Chiny, Brazylia) sprawiają, że przy dynamicznym wzroście popytu, w ciągu kilku najbliższych lat nie powstaną istotne nadwyżki produktowe w sektorze mleczarskim. Dlatego też spadki cen zbytu artykułów mlecznych w najbliższym czasie są wprawdzie bardzo prawdopodobne, niemniej nie oczekujemy istotnego załamania rynku – mówi Marta Skrzypczyk.
– Polska charakteryzuje się korzystnymi warunkami przyrodniczo-klimatycznymi do rozwoju produkcji mleka, niższymi kosztami produkcji, a co za tym idzie surowiec w skupie jest około 20% tańszy niż średnio w Unii. Niższe są też koszty pracy. Stąd też wynika duże zainteresowanie podmiotów globalnych wejściem na nasz rynek (zarówno pochodzących z Unii, Ukrainy, jak i np. z Chin). Do tej pory problemem było pozyskanie dostawców mleka ze względu na system kwotowania oraz duży udział spółdzielni w sektorze (chodzi o dość ścisłe powiązania pomiędzy rolnikami a przetwórstwem).
Po zniesieniu ograniczeń kwotowych współpraca z producentami mleka stanie się prawdopodobnie łatwiejsza, spodziewamy się zatem wejścia nowych podmiotów na nasz rynek, a tym samym nasilenia konkurencji w sektorze – podsumowuje ekspertka BGŻ.