1. Aktualności
  2. Świat

Duży wzrost eksportu mleczarskiego z Polski do Rosji w I poł. 2010

Źródło: FAMMU/FAPA na podst. danych Min. Finansów
Autor: Barbara Wiercińska

Wartość polskiego handlu zagranicznego artykułami mleczarskimi wzrosła o blisko ¼ tak w eksporcie (do 564,3 mln euro), jak i w imporcie (do 157,3 mln euro). W strukturze geograficznej nie zaszły większe zmiany poza wzrostem roli Rosji jako odbiorcy nabiału.

Czołową rolę utrzymała Unia Europejska, na którą przypadło 80% wywozu (451,5 mln euro) – o 1/5 więcej niż rok wcześniej. Inaczej niż w poprzednich latach, tym razem dynamiczniej zwiększał się wywóz do państw dawnej Piętnastki (+25%) aniżeli do nowych państw członkowskich (NPCz) +12%; przez to udział tych ostatnich w wartości wywozu zmalał z niemal 32% do ponad 28%. Warto zwrócić uwagę na ponadtrzykrotny wzrost wartości sprzedaży do państw WNP – do blisko 38 mln euro; ich udział zwiększył się z niespełna 3% do prawie 7%. Wzrost eksportu do państw rozwijających się był nieco wyższy od przeciętnej. Dla odmiany, zmniejszała się i tak niewielka sprzedaż do państw kandydujących do UE, krajów NAFTA i EFTA. Najważniejsi importerzy polskich produktów mleczarskich odnotowali słabszą dynamikę wzrostu zakupów (Niemcy i Czechy po 14%, Włochy +12%), w tym sprzedaż na Węgry (a także do Hiszpanii) była nawet nieznacznie mniejsza niż rok wcześniej. Tym samym zmalała nieznacznie rola, jaką te kierunki odgrywają w eksporcie mleczarskim z Polski. Zrekompensowały to większe o niemal połowę dostawy do Holandii, a zwłaszcza ponadtrzykrotny wzrost wywozu do Rosji, która tym samym stała się szóstym rynkiem dla polskiego nabiału. Unia Europejska pozostała niemal wyłącznym dostawcą nabiału do Polski (udział 99,6%); na państwa Piętnastki przypadło blisko 84% (131,4 mln euro), a na NPCz – ponad 16% wartości importu (131,4 mln euro); przywóz z nowych krajów UE był jednak o niemal połowę większy niż w I połowie 2009 roku (wobec 21% dynamiki wzrost z UE-15). Kompletnie zamarł przywóz z krajów WNP, żadnego nabiału nie sprowadzano też z państw kandydujących do UE. Niemcy pozostały dominującym dostawcą produktów mleczarskich do Polski, choć wskutek słabej dynamiki (7%) ich udział zmalał z 55% do 48%. Ponaddwuipółkrotnie wzrosły natomiast zakupy w Holandii, która stała się drugim dostawcą nabiału do Polski. Dwa razy większy był też przywóz z Irlandii, natomiast jedynym w miarę istotnym krajem, z którego sprowadzono produkty mleczarskie o wartości mniejszej niż przed rokiem, była Austria (-8%). Do grona dostawców nabiału dołączyła Łotwa, chociaż wartość była niewielka (niespełna 2 mln euro). Spoza UE pewne ilości przetworów mlecznych sprowadzano ponadto z Nowej Zelandii (0,32 mln euro) i Szwajcarii (0,23 mln euro).