1. Aktualności
  2. Świat

Włochy: Oznaki hamowania włoskiego eksportu serów

Źródło: Europejska Agencja Żywności
Autor: Janusz Górski

Po dekadzie wzrostu eksport włoskich produktów mleczarskich hamuje, a dzieje się to za sprawą najlepszych i najbardziej znanych włoskich asortymentów. Jak podaje związek branżowy Assolatte alarmująca sytuacja następuje spadek zarówno ilości jak i wartości eksportu serów. To zaskoczenie dla tych wszystkich, który przyzwyczaili się do nieustannego wzrostu i powodzenia włoskich specjalności na światowym rynku. Choć wolumen utrzymał się (+1,1% we wrześniu 2020 r. w porównaniu do tego samego miesiąca 2019 r.), to nastąpił on przy znacznym spadku wartości (-7,1%). Ten negatywny wynik wpłynął na skumulowane wartości pierwszych dziewięciu miesięcy 2020 r. Jeśli wolumeny pozostaną prawie niezmienione (+0,6%), wartość eksportu produktów mleczarskich spadnie o prawie 4%.

Spadek, wyjaśnia Assolatte, wynika z wielu czynników: wpływu ceł amerykańskich, ogólnego spowolnienia handlu spowodowanego pandemią oraz spadku cen Grana Padano i Parmigiano Reggiano. Patrząc na kategorie, w ciągu dziewięciu miesięcy nastąpił wyraźny spadek wolumenów Pecorino (-23,2%) oraz Asiago i podobnych (-16,2%). Natomiast wolumeny Grana Padano i Parmigiano Reggiano pozostały stabilne (-0,4%), pomimo spadku wartości -8,4%. Tymczasem wzrosty notują sery świeże (+ 10,8% wolumenowo i +8,4% wartościowo) oraz Gorgonzola (+3,1% wolumenowo i +1,1% wartościowo).

Obszary, gdzie Włosi sprzedają najwięcej swych serów, to kraje UE, choć wyraźne kłopoty pojawiły się na rynku hiszpańskim. Z drugiej strony bardzo odczuwalne są spadki w eksporcie do USA (-24,6%) i Japonii (-14,8%). Znacząco lepsze są wyniki w Chinach (+ 4,1%), które we wrześniu odnotowały wzrost zamówień o 37,6% (+43,9% wartościowo).

Paolo Zanetti, Prezes Assolatte komentuje tę sytuację następująco: – Eksport produktów mleczarskich obejmuje ponad 40% wolumenu naszej produkcji. Odwrócenie pozytywnego trendu, jaki miał miejsce w ostatniej dekadzie, miałby katastrofalne skutki dla przemysłu mleczarskiego i łańcucha dostaw mleka. Kryzys w kanale HoReCa dotknął 30% naszych serów i był bolesny dla nas wszystkich, a przy tym zagroził przetrwaniu wielu firm – wyjaśnia Paolo Zanetti. – Ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że w krajach docelowych naszego eksportu ten sam kanał jest wart 70%, to ryzyko, z którym się stykamy, jest bardzo poważne.