Spomlek (SM): Upadłości w branży mleczarskiej spowodowanych wyłącznie zamknięciem kanału HoReCa raczej nie będzie

Zapytaliśmy Edwarda Bajko, Prezesa Zarządu mleczarni Spomlek (SM) jak ocenia sytuację na rynku mleka w kontekście wylewania mleka w takich krajach jak USA, Kanada, Francja oraz zablokowania sprzedaży w kanale HoReCa, która dotyka producentów dóbr spożywczych poziomu premium

– Wylewanie mleka to na szczęście są dzisiaj jeszcze tylko lokalne incydenty, a nie powszechne zjawisko – mówi Edward Bajko. – Dotyka to mleczarni, które lokowały swoje świeże produkty wyłącznie lub głównie w kanale HoReCa. Ten rynek przestał istnieć w jednej chwili, a nie sposób z dnia na dzień zmienić profil produkcyjny lub ulokować swój produkt na półce sklepowej, jeżeli dotąd się na niej nie było.

– Producenci, którzy tam są będą zaciekle bronili swojej pozycji, bo sami mają problem ze zbytem spowodowany spadkiem globalnego popytu. Problem braku możliwości zagospodarowania surowca, a więc także odmowy przyjęcia mleka od rolnika może się rozszerzać. Jego skala zależy wprost od udziału konsumpcji nabiału poprzez kanał HoReCa, a ten jest bardzo zróżnicowany w zależności od kraju i regionu. Lokalni mieszkańcy zmuszeni dzisiaj do gotowania w domu zapewne w jakimś niewielkim stopniu wygenerują dodatkowy popyt na produkty tradycyjnie kierowane do restauracji, ale turystów nikt nie zastąpi. W Polsce zwyczaj chodzenia do restauracji, spędzania wolnego czasu w lokalach gastronomicznych nie jest tak popularny jak w innych krajach. Oczywiście rośnie u nas biznes restauracyjno-hotelowy, ale to jeszcze nadal stanowi stosunkowo  nieduży  odsetek sprzedaży produktów mleczarskich.

Prezes Bajko dopytany przez nas o to, kiedy kiedy należałoby odblokować krajową gospodarkę z obostrzeń tj. zamknięcie gastronomii, aby nie doszło do pierwszych upadłości w sektorze mleczarskim – odpowiedział:

– Myślę, że upadłości w sektorze mleczarskim spowodowanych wyłącznie zablokowaniem kanału HoReCa raczej nie będzie. Oczywiście odbije się to na sytuacji finansowej mleczarni i rolników, ale zdolność przetrwania przemysłu mleczarskiego nie jest niższa niż branży HoReCa. Zakładam, że władze będą zmuszone przynajmniej okresowo luzować ograniczenia, żeby nie dopuścić do masowych upadłości  hoteli i restauracji. Ludzie też nie będą w stanie wytrzymywać izolacji przez miesiące.