Bakoma: Marka w centrum uwagi

Janusz Górski
Forum Mleczarskie Handel 2/2010 (39)

Wywiad z Christianem Kaczmarkiem,
Prezesem firmy Bakoma


Panie Prezesie, jak Pan ocenia z perspektywy Bakomy rok 2009?

W końcu 2008 roku mieliśmy bardzo poważne obawy. Wszystko wskazywało na to, że rok 2009 może być bardzo ciężki, z bardzo przykrymi konsekwencjami dla firm i zakładów mleczarskich. Tymczasem rok 2009 okazał się bardzo pomyślny – przynajmniej dla nas. Na pewno nasza strategia, jaką założyliśmy w porozumieniu z menadżerami i właścicielem, sprawdziła się. Nasze nowe produkty, nowe pozycjonowanie marek oraz przeprowadzone kampanie reklamowe zostały przyjęte bardzo optymistycznie przez konsumentów. Dowodem tego jest rosnąca sprzedaż. Sądzę, że wielu producentów żywności skorzystało z tamtej niepewnej koniunktury. Ludzie oszczędzali na wyjazdach wakacyjnych, a z drugiej strony pozostawali w kraju i... konsumowali. W tej sytuacji często decydowali się popełniać małe grzechy. Były nimi chwile przyjemności z produktami mlecznymi Bakoma.

My nie wkładamy pieniędzy otrzymanych od konsumentów do kieszeni, tylko inwestujemy w komunikację z konsumentem, w reklamę, promocje.

Jak Pan ocenia potencjał kategorii produktowych, które oferuje Bakoma w 2010 roku?

Każdy rok jest inny. Bazując na danych do połowy lutego, mogę powiedzieć, że ten rok powinien być równie pomyślny. Oczywiście ceny mleka i innych surowców poszły w górę, nadal działa silna konkurencja, w tym nowy gracz międzynarodowy, ale jesteśmy gotowi do walki. Jednak te nowe produkty, które ostatnio wprowadziliśmy na rynek bardzo dobrze się sprzedają, dlatego jestem dobrej myśli.

Marka jest jak dziecko, które trzeba karmić i wychowywać.

Jesteśmy obecni w jogurtach, serkach homogenizowanych, deserach mlecznych oraz nieco słabiej w śmietanie. Nie jesteśmy obecni w twarogach czy mleku. W zasadzie jesteśmy obecni wyłącznie w segmencie galanterii mleczarskiej. To jest nasza strategia. Dla nas najważniejszy segment to jogurty, który – jak się spodziewamy – będzie się rozwijał bardzo prężnie. Widzimy, że jogurt od pewnego czasu jest elementem codziennej diety Polaków. W latach 90. jogurty nie były tak popularne. Dziś konsument rozumie, że jogurt to świeży produkt, który mu służy do celów zdrowotnych. Ostatnie kilkanaście lat to okres ciężkiej pracy w branży nad jakością. Jesteśmy znani z produktów bardzo wysokiej jakości. Chciałbym zwrócić uwagę na segment deserów, których oferta jest w Polsce coraz bogatsza. Trendy polskie są przy tym zbieżne z trendami zachodnioeuropejskimi. Panie są coraz bardziej zapracowane, przy czym chcą poświęcać coraz mniej czasu na prac´ w kuchni, w tym na przygotowywanie deserów. Z tego względu w Belgii, Francji i Włoszech widać duże ożywienie w tym obszarze, podobnie jest i będzie na polskim rynku.

Kojarzeni jesteśmy z radością, z tą Polską, która wygrywa.

Wielu producentów bije się między sobą o konsumenta na półce ekonomicznej. Bakoma działa inaczej. Dlaczego?

Jesteśmy firmą prywatną i rodzinną. Nie posiadamy takich zasobów finansowych jak wielkie koncerny. Musimy rozwijać się własnymi siłami. Postawiliśmy na jakość i produkty wytwarzane z surowców wysokiej jakości. Chcemy być kojarzeni jako produkt naturalny, polski i dobrej jakości, nie jesteśmy zaś zainteresowani sprzedażą wyrobów, które nie do końca spełniają nasze oczekiwania. Nikogo nie chcę krytykować, ale według nas jogurt pochodzi z mleka, a nie z serwatki.

Bakoma oferuje produkty markowe i po wyższej cenie. Jaka jest Pana zdaniem recepta na silną presję sieci handlowych na sprzedaż produktów po niskich cenach?

Pamiętajmy, że to konsument, a nie handlowiec decyduje o zakupie. Oferujemy produkty nieco droższe, premium, ale widzimy, że nasza strategia ma sens. Klienci kupują coraz więcej wyrobów z Bakomy.

Wielu producentów artykułów mleczarskich wciąż nie zwraca uwagi na posiadanie silnej marki. Jak długo buduje się w mleczarstwie dobrą markę?

Marka jest najważniejsza. Producent musi cały czas pielęgnować markę i cały czas komunikować się z klientem. Podstawą komunikacji jest wysokiej jakości produkt. W naszym wypadku marka Bakoma jest kojarzona z Polską, naturą i wysoką jakością. Jeżeli ktoś nic nie będzie robił, to jego marka zblednie. Marka jest jak dziecko, dlatego trzeba ciągle dokładać starań, aby ta marka rosła, a klienci byli z nią związani.

Jakie produkty mleczarskie Pan spożywa?

Uwielbiam jogurty naturalne i od czasu do czasu sięgam po deser, aby... zgrzeszyć.

Dziękuję za rozmowę.
Janusz Górski

Zobacz także