Sery plasterkowane: Plasterek na miarę sukcesu

Urszula Chojnacka
Forum Mleczarskie Handel 4/2016 (77)

Żółte, topione, a nawet twarogowe, pleśniowe i kozie – przekrój rynku serów plasterkowanych pokazuje, że dziś niemal w każdym segmencie tej kategorii można liczyć na tę wygodną formę podania, która od kilku lat utrzymuje się na liście przebojów rynku.


Sery w plastrach odpowiadają za coraz większy wolumen sprzedaży, rośnie także jej wartość. Skąd taki sukces tego produktu? Stoją za tym przede wszystkim dwa czynniki: zamiłowanie do wygody i permanentny wyścig z czasem, w którym niezależnie od swojej woli bierze dziś udział przeważająca część europejskiego społeczeństwa. Jedno i drugie sprawiają, że w cenie są wszelkie produkty ułatwiające życie oraz pozwalające zaoszczędzić drogocenny czas. Nie do przecenienia jest też fakt, że sery plasterkowane w znakomitej większości są dziś dostępne w funkcjonalnych opakowaniach typu otwórz-zamknij, które gwarantują nie tylko wygodne i łatwe użytkowanie, ale też zachowanie świeżości produktu, mimo wielokrotnego otwierania. To wszystko sprawia, że sery w plastrach są dziś obowiązkowym punktem asortymentu w każdym formacie handlowym, począwszy od handlu wielkopowierzchniowego, a skończywszy na tradycyjnym.

Głównym sposobem konsumpcji sera w Polsce pozostaje spożywanie go w formie plastra położonego na pieczywie. Inny popularny wariant to wykorzystanie w pizzy lub zapiekance. W obu idealnie sprawdza się ser podany w formie plasterków, a producenci dbają o to, by zwolnić konsumentów z nużącego obowiązku krojenia sera i oferują im produkt gotowy do użycia. Nie jest to jednak całkiem proste, ponieważ wymaga inwestycji w linię do konfekcjonowania serów, która dla mniejszych graczy rynkowych jest dużym wyzwaniem. Dlatego do walki o rynek serów plasterkowanych stają przede wszystkim najsilniejsi rynkowi konkurenci.


Jacek Wyrzykiewicz

PR & Marketing Services Manager w Hochland Polska

Dużym zainteresowaniem w kategorii serów plasterkowanych cieszą się produkty o mniejszych gramaturach, najbardziej popularne opakowania to 150 g. Rynek FMCG w Polsce zmienia się dynamicznie, a najbardziej znacząca jest zmiana oczekiwań konsumenckich. W naszym modelu biznesowym najważniejszy jest konsument. Najwięcej serów żółtych w plasterkach sprzedaje się w supermarketach, których znaczenie dynamicznie rośnie, następnie w małych i średnich sklepach spożywczych, a najmniej w dużych sklepach spożywczych i kioskach.

Sery twarde to największa kategoria na rynku sera, zdaniem ekspertów jej wartość roczna przekracza 2 mld zł. Dodatkowo, kategoria ta zdominowana jest przez plastry żółte, które stanowią 53% całości i w skali roku dynamicznie rosną o 9%. W procesie wyboru sera twardego zdecydowanie najważniejsze są typ sera i jego smak. Badania rynkowe wyraźnie pokazują, że konsumenci kierują się także marką sera, ale to już w następnej kolejności. Dla wielu synonimem wysokiej jakości sera twardego są zaś duże dziury. Ser z dziurami może mieć kremowy smak i naszą odpowiedzią jest Hochlander, który ma wszystkie zalety żółtego sera w jednym wariancie, czyli kremowy smak i dziury. Hochlander to niepowtarzalna oferta na rynku. To unikalny produkt w najważniejszej kategorii serowej, jednocześnie sygnowany najbardziej znaną marką serów w Polsce. Dodatkowo, to rozwiązanie, którego oczekują konsumenci, czyli kremowy smak i duże dziury. To produkt z dużą przewagą konkurencyjną, bowiem jest bez konserwantów, bogaty w wapń, czyli zgodny z trendami konsumenckimi. Warto podkreślić też, że wyróżniające się opakowania naszej nowości zdecydowanie zachęcają do zakupu. Krótki opis smaku na opakowaniu pozwala konsumentowi na szybkie zapoznanie się z podstawową charakterystyką sera, a jednocześnie zwiększa wyróżnialność. Dodatkowym atutem są soczyste kolory opakowania i apetyczna propozycja podania smakowitych serów.

Współczesnym wyzwaniem są wyroby mleczarskie idealnie dopasowane do poszczególnych grup odbiorców tak, aby odnieść największy sukces rynkowy. Dobór takich produktów jest niezwykle ważny, bo daje firmom gwarancję sukcesu. Optymalna może okazać się multidyscyplinarna współpraca, gdzie różne działy dostawcy i detalisty współpracują ze sobą nad wymyślaniem coraz to nowych koncepcji produktów i dopasowywaniem ich do określonych grup odbiorców.


W kolorze słońca

Jednym z podstawowych składników diety Polaków są sery dojrzewające, popularnie zwane żółtymi – statystyczny Polak zjada ich rocznie kilka kilogramów. Nic więc dziwnego, że to właśnie one doczekały się najbogatszej reprezentacji wśród serów plasterkowanych. Jako pierwsze też zagościły na rynku w tej formie. Do najpopularniejszych w tej grupie należą oczywiście sery Gouda i Edamski, dalej Podlaski, Morski i Salami.

Na znaczeniu w ostatnim czasie zyskuje ser Havarti, który pojawił się już w wydaniu plasterkowanym m.in. w asortymencie Grupy Mlekovita i Mlekoma Dairy. To jednak zaledwie baza wyjściowa do tego, co ma dziś do zaoferowania rynek. Wielu producentów ma propozycje jedyne w swoim rodzaju – takie, których zwykle nie znajdzie się w portfolio innych firm. I tak np. Grupa Mlekovita proponuje plasterkowane sery Księżan Old, Sokół, Sokole Oko i Cheddar; Bakoma – Rottdamer; Kosów Lacki (OSM): Edamer; Grupa Polmlek: Natan i Mlekdamer; Zott Polska: ser Bayerntaler; Mlekpol (SM): sery: Królewski z Kolna i Złoty Mazur; ROTR (SM): Kujawski; Mońki (MSM): Aldamer; a Włoszczowa (OSM): Włoszczowski i Rajski z dziurami. Ciekawą ofertę przygotowała też firma Hochland Polska, w której asortymencie znajdują się trzy warianty plasterkowanych serów premium: Kaaslander, Emmentaler i Maasdamer.

Honorata Jarocka

Analityk Działu Food and Drink w Mintel

Miejsce pochodzenia produktu i/lub składników w coraz mocniejszym stopniu wpływa na decyzje zakupowe na rynku serów w Polsce. Badania firmy Mintel wskazują, że aż 48% polskich konsumentów ocenia pochodzenie sera za ważne kryterium podczas dokonywania decyzji o zakupie. Zainteresowanie pochodzeniem i produktami wytwarzanymi w małej ilości i na małą skalę wiąże się z rosnącą rolą ‘autentyczności’, a także z przybierającym na sile zainteresowaniem produktami rzemieślniczymi. To zjawisko widoczne jest na całym rynku żywności i napojów – na przykład – 7 na 10 polskich konsumentów poszukuje polskich składników dokonując wybor produktów mięsnych, a ponad połowa respondentów jest skłonna zapłacić więcej za lokalnie uprawiane owoce i warzywa. W rezultacie, oznaczenie „polskiego pochodzenia” cieszy się coraz częstszym zastosowaniem patrząc na nowowprowadzane na rynek produkty żywnościowe. Choć w przeciwieństwie do Francji Polska nie słynie z serów, a konsumpcja per capita nie należy do najwyższych w Europie, to Polska znajduje się w pierwszej piątce producentów serów pod względem wolumenowym. Więcej wytwarzają tylko Niemcy, Francja, Włochy i Holandia. Warto również wspomnieć, że idea „slow food” ma rosnący wpływ na to, co jemy i co myślimy o żywności. Ręcznie wytwarzane lokalne produkty cieszą się wyraźnym wzrostem popularności. Spożywanie serów regionalnych i niszowych staje się coraz bardziej modne wśród koneserów sera. Istnieje zatem potencjał dla małych, lokalnych producentów sera, którzy w łatwy sposób korzystając z mediów społecznych mogą generować rozgłos i zyskiwać uznanie. Budowa emocjonalnych więzi z konsumentami następować będzie na przykład poprzez bardziej szczegółowe zaznajamianie konsumentów z procesem produkcji, a także poprzez zaszczepianie w nich pasji do wyjątkowych serów o nietuzinkowych profilach smakowych.

Wśród rynkowych innowacji na uwagę zasługują z pewnością zaproponowane przez Grupę Mlekovita cztery rodzaje serów mierzwionych w plasterkach w ultracienkiej wersji – Gouda, Edamski, Morski i Prymus, a także oferowany przez mleczarnię Sierpc (OSM) ser Markiz z kulturami probiotycznymi L. Casei.

Amatorzy zagranicznych specjałów mogą z kolei sięgnąć po najnowsze propozycje Temar (PPH): dwa francuskie przysmaki: sery Gruyere Entremont oraz Comte – najpopularniejszy ser z certyfikatem AOC (kontrolowane pochodzenie, sposób i rejon produkcji). Wśród ciekawych rynkowych produktów jest też proponowana przez Euroser Dairy Group Gouda holenderska, której smak został wzbogacony dodatkiem pomidorów, oregano i czosnku, na wzór popularnego włoskiego sosu, jakim jest czerwone pesto.

Ciekawy produkt

Dwupaki to trend, który nie omija Polski. Od niedawna za sprawą największych producentów serów konsumenci mają dostęp do dużych opakowań produktów w lepszej cenie. Duże zasługi w tym zakresie mają najwięksi producenci serów i detaliści. Sery w atrakcyjnych opakowaniach typu otwórz/zamknij są dodatkowo ułożone na „dachówkę”, co znacznie ułatwia oddzielanie plastrów w domu. Biała szata graficzna komunikuje czystość (brak zbędnych dodatków) w produkcie gotowym.

Producent: Grupa Mlekovita.


Strona 1 z 3