Sery do zapiekania: Zapiekane ze smakiem

Urszula Chojnacka
Forum Mleczarskie Handel 3/2016 (76)

Natura stworzyła „zaczyn” do serów, ludzie stworzyli z niego produkt finalny. Pomysłowość – chociaż niektóre legendy mówią też o przypadku – dokonała reszty. W ten sposób na świecie zagościły sery w gorącym wydaniu. Dobry początek dał ser żółty, ale dziś do pizzy, zapiekanek i innych potraw na ciepło stosowany jest niemal każdy rodzaj – od mozzarelli, przez sery pleśniowe, po kozie.


Zagraniczne podróże, moda na gotowanie, chęć do eksperymentowania w kuchni, a także popularyzacja książek, blogów i programów kulinarnych – to wszystko sprawiło, że sery w formie zapiekanej, gotowanej, podsmażanej itp. są coraz częstszym gościem na stołach w polskich domach. Zyskują na tym nie tylko ich producenci, ale także detaliści, w tym sieci cash&carry zaopatrujące wciąż dynamicznie rozwijający się w naszym kraju segment HoReCa, który jest jednym z najważniejszych adresatów tego typu asortymentu.

Prawie bez ograniczeń

Sery znajdują dziś szerokie zastosowanie w dużej gamie potraw na gorąco. Wszystko zależy od inwencji kucharza – jeśli ona jest bez ograniczeń, bez ograniczeń jest także wachlarz zastosowań serów w zapiekaniu, grillowaniu, gotowaniu lub pieczeniu. Poza niewątpliwymi walorami smakowymi ta forma podania ma jeszcze jedną bardzo pożądaną zaletę: zapiekanie sera nie wymaga ani szczególnych zdolności kucharskich, ani dużego nakładu pracy, a co więcej – łatwo tutaj o kulinarne innowacje, ponieważ wystarczy zmiana jego rodzaju, by uzyskać danie o odmiennym smaku. Jedyna bariera to zawartość tłuszczu w serze – jeśli jest niska, nie jest to ser idealny do zastosowania.

Wśród dań, do których najczęściej jest wykorzystywany ser, znajdziemy klasyczne zapiekanki i pizze, dania mięsne, lasagne, a także robiące w ostatniej dekadzie prawdziwą karierę founde. Do tego ostatniego, mającego szwajcarskie korzenie przysmaku przygotowywanego z białego wina i sera, zwykle wykorzystuje się sery typu ementaler, gruyère bądź appenzeller. Szwajcaria, a także Włochy, które dały nam m.in. lasagne i pizzę, nie są jedynymi europejskimi krajami inspirującymi konsumentów do wykorzystywania serów na gorąco. Należą do nich również nasi południowi sąsiedzi, którym zawdzięczamy istnienie „smaženego syra” – tu z kolei idealnie sprawdzają się sery żółte typu edamski bądź pleśniowe, jak np. hermelin.

Polski rynek doskonale zaspokaja potrzeby odbiorców lubujących się w potrawach z wykorzystaniem sera na gorąco, a większość gatunków serów stosowanych w ten sposób ma długoletnią historię produkcji w polskim mleczarstwie bądź też godne uwagi odpowiedniki oryginałów, co zawdzięczamy nie tylko rodzimym mleczarniom, ale też importerom. Bez wątpienia najczęściej wykorzystywanym w daniach na gorąco rodzajem sera jest ser żółty, który daje gwarancję, że będzie się dobrze rozpuszczał. Ten najpopularniejszy w Polsce i najbardziej dostępny rodzaj sera daje wyjątkowo duży wybór – amatorzy gorących potraw z jego udziałem mają do dyspozycji bardzo szeroki asortyment, począwszy od serów typu holenderskiego, jak edamski, gouda czy morski albo typu szwajcarskiego – ementaler, maasdamer czy radamer, poprzez mieszane, np. tylżycki i salami, po sery o orzechowym posmaku, jak gruyere lub cheddar.

Ciekawy produkt

Ser tarty Mozzarella w kostce to propozycja dla osób ceniących komfort stosowania. Produkowany według oryginalnej technologii ser tej znanej polskiej marki oferuje  łagodny smak oraz elastyczną konsystencję. Charakteryzuje się dobrą topliwością i rozciągliwością. Zwraca uwagę przemyślana wielkość porcji 150 g i wygodna funkcja wielokrotnego otwierania i zamykania.

Producent: Grupa Mlekovita.


Strona 1 z 4