Interwencje UE: Powściągliwe podejście na polu interwencji

Grzegorz Rykaczewski
Forum Mleczarskie Biznes 3/2015 (22)

Od wielu lat w Unii Europejskiej następuje powolna liberalizacja polityki interwencyjnej na rynkach rolnych. Ograniczenia subwencji eksportowych, zachowanie cen interwencyjnych na niskim poziomie i w konsekwencji stosunkowo niewielkie korzystanie z mechanizmów skupu interwencyjnego, to tylko niektóre przykłady zmienionego podejścia unijnych decydentów. Szczególnie istotne zmiany zaszły w ostatnim okresie na – dotychczas mocno regulowanym – rynku mleka. Zgodnie z wcześniejszymi planami Komisji Europejskiej, od 1 kwietnia 2015 r. zniesiono system kwotowania produkcji mleka.

Bez limitów produkcji

System administracyjnego ograniczenia produkcji przez wiele lat silnie wpływał na sytuację na rynku mleka. Wprowadzony został w latach 80., w odpowiedzi na znaczną nadpodaż surowca na wspólnym rynku. Po akcesji Polski do UE w 2004 r. również polscy producenci zostali włączeni w system reglamentacji prawa do produkcji. Kwotowanie w naszym kraju przez cały okres obowiązywania było tematem kontrowersyjnym. Na początku sama idea limitowania produkcja budziła sprzeciw rolników, który rósł szczególnie w latach, kiedy przekraczano kwotę krajową i naliczano za to kary. Pod koniec funkcjonowania systemu, jego ocena radykalnie się zmieniła. Najczęściej pojawiały się opinie o potrzebie jego funkcjonowania, jako podstawie utrzymywania cen na odpowiednim poziomie.

Oceny kwotowania produkcji są różne. Z założenia limitowanie produkcji miało nieść za sobą gwarancję opłacalności ekonomicznej w ramach przyznanego limitu. A z tym bywało różnie. Lata 2008-09 pokazały, że przy spadku cen na światowym rynku mleka, kwotowanie w UE nie chroni producentów w sposób dostateczny. Z drugiej strony system dawał jednak poczucie pewnej stabilności, przynajmniej jeśli chodzi o podaż w UE.

Obecnie jedną z najbardziej dyskusyjnych kwestii są kary za nadprodukcję w ostatnim roku kwotowym 2014/15. Producenci, którzy produkowali ponad przyznane limity będą zmuszeni część środków finansowych, zamiast na rozwój produkcji, przeznaczyć na kary. W trudnej sytuacji znajdują się szczególnie te gospodarstwa, które są wysoko zadłużone. Przy spadku cen skupu mleka, konieczność płacenia kar i to wysokości ponad 90 gr/kg może być bardzo uciążliwa dla takich producentów. Według Agencji Rynku Rolnego w sezonie 2014/2015 liczba dostawców, którzy przekroczyli kwoty wyniosła 63,5 tys. osób. Trzecia część z nich zapłaci do 1 tys. zł kary, kolejna 1/3 zapłaci od 1-5 tys. zł. Jedenastu producentów zapłaci kary powyżej 1 mln zł.

W ramach pomocy dla rolników Komisja Europejska wprowadziła przepisy umożliwiające rozłożenie kar na raty. Do 11 września br. rolnicy mogli składać wnioski o rozłożenie ich na trzy raty, płatne w ciągu 3 lat. Rozłożenie na raty jest możliwe dzięki zastosowaniu w tym przypadku pomocy de minimis, a więc jest dostępne dla rolników, którzy w okresie trzech lat obrotowych nie przekroczyli limitu dla pomocy de minimis w rolnictwie.

Skup interwencyjny

Po zniesieniu kwotowania produkcji mechanizmami stabilizacji rynku mleka pozostają zakupy interwencyjne oraz dopłaty do przechowywania masła i odtłuszczonego mleka w proszku (OMP). Instytucją, która administruje tymi mechanizmami w Polsce jest ARR.

W latach wcześniejszych zakupy interwencyjne prowadzone były od 1 marca do 31 sierpnia danego roku kalendarzowego. Od ubiegłego roku te terminy uległy zmianie. W związku z wyjątkowo trudną sytuacją oraz wystąpieniem poważnych zakłóceń na rynku mleka i przetworów mlecznych, spowodowanych rosyjskim embargo, masło i OMP skupowane było od 1 marca do 31 grudnia (w 2014 r.) oraz od 1 stycznia do 30 września (w 2015 r.).

Strona 1 z 3