Logistyka: Samochodem, ale oszczędnie – ekonomiczny transport

Robert Zawadzki
Forum Mleczarskie Handel 6/2013 (61)

Sytuacja gospodarcza nie zachęca do rozrzutności. Chcąc zwiększyć dochody można zwiększać liczbę źródeł przychodu albo redukować koszty. Obecnie większość właścicieli firm transportowych w Polsce, wobec niepewnej przyszłości sugeruje wprowadzenie oszczędności, a te w transporcie oznaczają redukowanie kosztów utrzymania pojazdów.

Przy założeniu, że roczny przebieg niewielkiego auta dostawczego to 40 000 km okaże się, że ponad 50% wydatków eksploatacyjnych pochłania paliwo. Na drugim miejscu znajduje się duża grupa kosztów dodatkowych obejmujących ubezpieczenie oraz serwis, materiały eksploatacyjne, czynności obsługowe, opłaty drogowe itp. – jest to blisko 30% wydatków. Koszty pracy, czyli wynagrodzenie kierowców oraz opłaty ZUS stanowią około 20% kosztów – najniższe są w kraju – wyższe podczas pracy kierowcy poza granicami (delegacje). Najmniejszy udział w wydatkach mają koszty kapitału (amortyzacja taboru, koszty kredytów, opłaty leasingowe itp.), które w zależności od obsługiwanego rynku wynoszą od kilku do kilkunastu procent. Oczywiście w zależności od wieku auta, silnika, poziomu awaryjności, cen paliw i wielu innych czynników te proporcje mogą się nieco różnić, ale nie zmieni to faktu, iż w dobie oszczędności należy pomyśleć o maksymalnym obniżeniu tych wydatków.

Niestety na wysokość większości wymienionych opłat przedsiębiorcy nie mają wpływu, ich wysokość ustalana jest na podstawie decyzji administracyjnych albo ich poziom dyktuje rynek – czy to ubezpieczeń, czy usług finansowych. Zawsze warto porównywać oferty poszukując najkorzystniejszych, ale poziom oszczędności nie będzie znaczący.

Jedynym obszarem, w którym można oszczędzać samodzielnie jest zmniejszenie zużycia paliwa – to, bowiem w dużej mierze zależy od techniki jazdy. Pokonanie nawet o jeden lub dwa kilometry więcej na jednym litrze paliwa przy dużych przebiegach skutkuje wymiernymi oszczędnościami. Osiągając taki wynik można zmniejszyć wydatki na paliwo o ok. 20%.

Zapoznajmy się, zatem z kilkoma radami dot. techniki jazdy. Prezentujemy je opierając się na badaniach prowadzonych na całym świecie przez firmy i instytucje związane z branżą motoryzacyjną.

Wyłączaj silnik na dłuższym postoju

Wiadomo że włączanie silnika wymaga sporo paliwa – gdybyśmy chcieli, co chwila „gasić” i „zapalać” auto np. na światłach (nie mając oczywiście wsparcia systemów elektronicznych) na pewno nie zaoszczędzilibyśmy paliwa, a nawet zwiększyli jego zużycie – jednak przy dłuższych postojach warto wyłączać silnik, bo np. godzinny postój zimą z dogrzewaniem kabiny może kosztować kilkanaście złotych. Ważna jest jeszcze temperatura silnika. Jazda na zimnym lub niedogrzanym silniku to znacznie wyższe spalanie. Szczególnie w okresie zimowym warto pamiętać o tym, aby trasa przejazdu nie składała się z krótkich odcinków z dłuższymi przerwami, np. na rozładunek w mieście. Silnik, który nie osiąga normalnej temperatury, pracuje kilkanaście minut i przez kolejne kilkanaście stygnie będzie spalał nawet dwukrotnie więcej paliwa niż rozgrzany silnik na identycznym dystansie. Kierowca zmuszony do wykonywania częstych postojów powinien ograniczyć ich długość, tak by silnik nie zdążył ostygnąć. W zimie lepiej czasem pozostawić auto z włączonym silnikiem oczywiście w miejscu gdzie nie stwarza to zagrożenia. Pamiętajmy, że „gaszenie” silnika opłaca się tylko przy postojach dłuższych niż minuta i tylko wtedy, kiedy silnik jest rozgrzany. W przypadku silników z turbosprężarką należy unikać wyłączania zapłonu po dynamicznej jeździe, aby nie uszkodzić rozgrzanej sprężarki. Jeśli wierzyć wskazaniom komputerów pokładowych – w czasie postoju silnik zużywa 1l paliwa na godzinę. Oznacza to, że w ciągu 5 minut postoju z włączonym silnikiem zużywamy paliwo, na którym można przejechać ponad 1 km, przy średnim zużyciu na poziomie 8 l/100km.

Rozsądnie używaj klimatyzacji

Według badań amerykańskiego National Renewable Energy Laboratory klimatyzacja zwiększa zużycie paliwa o 3% – wiele innych źródeł mówi nawet o 1 litrze paliwa więcej (wg ADAC 0,3-0,7 litra paliwa na godzinę jazdy) – zatem czasem lepiej ją wyłączyć albo włączać co jakiś czas wtedy, gdy musimy. Podróżując z niskimi prędkościami lub stojąc, można otworzyć okna albo skorzystać z nawiewu zapewniając dopływ chłodnego powietrza.

Ogranicz prędkość

Zależność między prędkością, a zużyciem paliwa jest ogólnie prosta – wraz ze wzrostem prędkości rośnie również zużycie paliwa – oczywiście dla każdego pojazdu są optymalne przedziały prędkości i najlepiej sprawdzi je kierowca (szczególnie wyposażony w komputer pokazujący chwilowe zużycie paliwa). Niemniej zarówno za szybka jak i za wolna jazda może skutkować wysokim zużyciem paliwa – to trzeba sprawdzić indywidualnie i dostosować prędkość do przełożenia, masy ładunku, kierunku wiatru itp.

Ruszaj na niskich, a jedź na wysokich biegach

Samochody konstruuje się tak, aby ruszały na najniższych biegach, między innymi dlatego, że na najniższych przełożeniach najłatwiej dostarczają maksymalną moc. Niemniej przy odpowiedniej prędkości korzystanie z wyższych biegów może zmniejszyć zużycie paliwa. Podróżowanie ze stałą prędkością na niskich biegach zwiększa zapotrzebowanie Twojego samochodu na paliwo. Jeżeli jest to możliwe i bezpieczne, przełączaj biegi na wyższe. Przy sprzyjających warunkach drogowych kierowcy aut z silnikiem benzynowym powinni zmieniać bieg przed osiągnięciem 2500 obr./min, a w Dieslach przed 1500 obr./min. W autach wyposażonych w komputer pokazujący chwilowe zużycie paliwa można obserwując wskazania dobrać inne zakresy prędkości obrotowych, przy których warto zmienić bieg. Należy pamiętać o zależności – wyższe obroty silnika oznaczają wyższe zużycie paliwa.



Staraj się jeździć płynnie

Według danych Amerykańskiej Agencja Ochrony Środowiska (EPA) agresywny styl jazdy, intensywne przyspieszanie, nagłe manewry i ostre hamowanie może skutkować nawet o 20% wyższym zużyciem paliwa niż w przypadku płynnej jazdy. Dlatego należy przewidywać zmiany sytuacji na drodze – hamować silnikiem, nie przyspieszać spodziewając się zmiany świateł, nie ruszać gwałtownie. Kolejnym elementem poprawiającym ekonomikę jazdy jest hamowanie z użyciem silnika i skrzyni biegów zamiast pedału hamulca. Popularne dojeżdżanie „na luzie” do świateł nie jest tak oszczędne jak hamowanie silnikiem. Jadąc na biegu jałowym silnik zużywa paliwo w ilości minimum 1 l/h, natomiast podczas hamowania silnikiem dopływ paliwa jest odcięty. Dodatkową korzyścią jest zmniejszone zużycie okładzin hamulcowych.

Nie przeciążaj samochodu

Wiadomo że im cięższy jest nasz pojazd tym więcej energii potrzeba, aby go wprawić w ruch. Według danych Amerykańskiej Agencja Ochrony Środowiska (EPA) każde dodatkowe 50 kg ładunku to zwiększenie zużycia paliwa o 1-2%.

Popraw aerodynamikę pojazdu

Producent optymalnie rozwiązał kształt pojazdu myśląc o aerodynamice – nie poprawiaj fabryki instalując spojlery i inne podobne wynalazki. Bagażniki dachowe i dodatkowe oświetlenie na kabinie zwiększają opór powietrza i mogą zwiększyć zużycie paliwa nawet o 5% (badania EPA). Podobnie działają otwarte okna i szyberdachy.

Na tempomacie po prostej

Tempomat wyłączaj na wzniesieniach – jego zadaniem jest utrzymanie stałej prędkości, więc przy podjazdach będzie niepotrzebnie podnosił obroty starając się utrzymać zadaną wartość. Na prostej drodze tempomat oczywiście pomaga zaoszczędzić – szczególnie, jeśli zadana prędkość będzie optymalna dla zużycia paliwa – często znacznie mniej spala pojazd jadąc 100 km/h niż jadąc 110 km/h – czas dotarcia do celu pozostanie prawie bez zmian, a kilka litrów paliwa zostanie w baku. Optymalna pod względem zużycia paliwa prędkość dla większości samochodów w warunkach trasy to 85-100 km/h, natomiast w warunkach miejskich warto utrzymywać prędkość 50 km/h, co wymaga pięciokrotnie mniej mocy niż prędkość 120 km/h.

Pompuj opony i zmieniaj olej

Niskie ciśnienie w oponach to wyższe opory toczenia – sflaczałe opony mogą zwiększyć zużycie paliwa o ok. 5%. Ciśnienie obniżone o 1 bar, powoduje kilkuprocentowy wzrost spalania i dodatkowo skraca życie ogumienia. Podobnie wpływają: brudny filtr powietrza, stare świece zapłonowe lub długo niezmieniany olej silnikowy.