Desery mleczne: Mleczna pokusa dla detalisty

Urszula Chojnacka
Forum Mleczarskie Handel 6/2013 (61)

Trudno dziś wyobrazić sobie sklepową półkę z deserami bez nabiałowej odsłony. Mimo że obfitość dostępnego na rynku asortymentu może przyprawić o zawrót głowy nie tylko konsumenta, ale nawet najbardziej doświadczonego detalistę, pewne jest, że przy doborze produktów trzeba pamiętać, iż desery mleczne są obowiązkowym punktem category management w każdej placówce handlowej.

Oferta deserów systematycznie rośnie. Dziś jest ona tak bogata, że nawet w sklepach wielkopowierzchniowych trudno byłoby przedstawić pełną gamę takich produktów. Na półkach super- i hipermarketów zgodnie koegzystują ze sobą przysmaki instant w pojedynczych saszetkach do przygotowania z mlekiem lub wodą oraz te gotowe do zjedzenia po zerwaniu wieczka. To, że trzeba ich szukać w różnych częściach sklepu nie wynika z tego, że jedne mogłyby odebrać klientów tym drugim, lecz oczywiście z wymogów ich przechowywania. Popularność gotowych deserów wynika m.in. z rosnącego tempa życia – Polacy, zwłaszcza w większych miastach, coraz częściej poszukują produktów, których czas przygotowania można ograniczyć do minimum lub wręcz – jak ma to miejsce w przypadku deserów mlecznych – zredukować do otwarcia pojemnika. Ten szybki efekt końcowy przekłada się wprost na ich zainteresowanie i lojalność. Cennym walorem deserów mlecznych jest ich wielozadaniowość: mogą one pełnić wiele ról – śniadania w szkole, przekąski w pracy, deseru w domu. Ich mocną pozycję buduje dodatkowo fakt, że łączą w sobie chwilę przyjemności z wartościami zdrowotnymi.

Mleczne górą

Każda z kategorii deserów ma swoją ulubioną porę roku – przy regale z deserami instant, które można po przygotowaniu spożyć na ciepło Polacy zatrzymują się częściej wraz z nastaniem jesieni i zimy, zaś wiosną i latem ich serca należą przede wszystkim do deserów gotowych, schłodzonych. Jednak, podczas gdy desery instant – budynie, kisiele, galaretki – wraz ze wzrostem temperatury notują systematyczne spadki popytu tak desery bazujące na mleku – kaszki, puddingi, desery z dodatkiem ryżu itp. mają niezłe notowania sprzedażowe przez cały rok.

Coraz częściej produkty z rodzimego podwórka muszą konkurować o żołądek konsumenta ze swoimi kuzynami z zagranicy, zwłaszcza w segmencie premium. W tym przypadku znowu potwierdza się coraz większe upodobanie Polaków do kuchni Południa: Włoch i Francji – szczególne wzięcie wśród deserów premium mają produkty tj. tiramisu, créme brûlée lub panna cotta, która w ostatnich latach szturmem wdarła się na półki sklepów i na trwale zagościła w sercach klientów.

Wśród firm importujących na polski rynek zagraniczne przysmaki jest m.in. Temar (PPH) – dostawca deserów niemieckiej firmy Omira Milch o niskiej, (2%) zawartości tłuszczu, w wersji waniliowej oraz czekoladowej. Osobom żyjącym w zgodzie z naturą Temar (PPH) proponuje bio, puddingi waniliowe i czekoladowe o 10% zawartości tłuszczu innego niemieckiego producenta: Andechser.

Wierność w upodobaniach

Amatorzy deserów mlecznych chętnie wypróbowują wszelkie nowości z tej kategorii. Jednak przy całym upodobaniu do eksperymentów i chęci sięgania po nowe odmiany, w jednym polski konsument jest stały od lat: w upodobaniu do określonych smaków. Na topie bezsprzecznie pozostają warianty czekoladowe i waniliowe, po które najchętniej sięgają zarówno młodsi, jak i nieco starsi konsumenci. W tym drugim przypadku – dorosłych miłośników deserów mlecznych – często poszukiwanymi smakami są także kawowy oraz karmelowy.

Poza smakiem istotnymi czynnikami zakupowymi w kategorii deserów mlecznych pozostają marka oraz cena. Ta ostatnia ma jednak większe znaczenie w kategorii deserów instant. W przypadku deserów mlecznych klienci są bardziej skłonni sięgnąć głębiej do kieszeni, a ich rosnące wymagania – większa świadomość dotycząca żywienia i dokonywanych wyborów, oczekiwanie coraz lepszych składników, poszukiwanie wartości dodanej – sprawiają, że cena nie jest kluczowym wyznacznikiem w tego typu zakupach. Bardzo często bywa nim natomiast marka, która w deserach mlecznych odgrywa niebagatelną rolę – konsumenci zdecydowanie chętniej sięgają po produkty firm o ugruntowanej pozycji. Z opublikowanych w tym roku badań MillwardBrown SMG/KRC wynika, że blisko 30% Polaków spożywa desery mleczne, zaś największą estymą cieszą się produkty firm: Zott (Monte, Deser z koroną, Serduszko Pudding i Belriso, Smakija), Müller, Bakoma (Mikuś i Satino deser) i Czarnków OSM (Kaszka Manna).

Wśród marek o najwyższych notowaniach są produkty  firmy Zott, która oferuje wyjątkowo szerokie portfolio deserów mlecznych, w tym najpopularniejszą markę – Zott Monte. Dwuwarstwowy deser z czekoladą i orzechami laskowymi Monte zadebiutował na rynku 15 lat temu.

Bakoma proponuje desery pod marką Satino oraz Sonata. Ten drugi jest puszystą mleczną pianką przykrytą bitą śmietaną. Wśród deserów Satino firma oferuje wersje Gold (dwuwarstwowa kompozycja – na wierzchu czekoladowy bądź kawowy pudding, na spodzie sos czekoladowo-rumowy lub karmelowy); Choco (pianka z zatopionymi wewnątrz płatkami delikatnej czekolady); Duo (dwukomorowe opakowanie umożliwia łączenie obu składników w dowolnych proporcjach).

Mleczarnia Radomsko (OSM) w zakresie deserów mlecznych wyspecjalizowała się w puddingach. W tym roku mleczarnia poszerzyła swą obecność w handlu i jest obecna m.in. w sieciach Alma, E. Leclerc czy Kaufland. Hej! Pudding dostępny jest o smakach czekoladowym, waniliowym i czekoladowo-waniliowym. W ofercie firmy jest też Hej! de’Serek – dwuwarstwowy twarożek – z malinami, brzoskwiniami, truskawkami lub wiśniami. Część firm pozycjonuje w kategorii deserów serki i takim też mianem określa je w swoim portfolio. Wśród nich jest m.in. Włoszczowa (OSM), która proponuje serki Gucio o smakach waniliowym, truskawkowym i brzoskwiniowym, a także Grupa Polmlek oferujące serek waniliowy Delfik z wiśniami, brzoskwiniami, truskawkami, a ponadto sernik na zimno Sabrina z brzoskwiniami, wiśniami lub ananasem. W portfolio Grupy Polmlek też jest m.in. Deser śmietankowy czekoladowo-orzechowy Makulek, zaś w ofercie Polmlek Maćkowy – paleta deserów mlecznych z kaszką manną, np. „Manna poranna” truskawkowa, malinowa, wiśniowa, waniliowa, jak również kaszki manny Duo z jabłkiem i rodzynkami, z wiśniami, z truskawkami, a także o smaku tiramisu. Dla odmiany Mlekoma jest obecna na rynku z rożkami Crispy&Milky z odtłuszczonym serkiem smakowym, które występują o czterech smakach: lodowy, z wiśnią, z żurawiną oraz z czekoladą i mogą być dobrą alternatywą dla lodów.

Z racji istotnego znaczenia marki dla zakupu w tej kategorii, nie jest ona twardym orzechem do zgryzienia dla producentów marek własnych. I one jednak coraz częściej pojawiają się w sieciach handlowych – przykładem mogą być desery Bondi dostępne w Biedronce, będące dobrą alternatywą dla amatorów deserów mlecznych z mniej zasobnym portfelem.

Ciekawy produkt

Nie od dawna jest na rynku, ale można o nim powiedzieć, że przyjął się i został zaakceptowany przez konsumentów. To produkt cieszący się większą popularnością nawet niż starszy w asortymencie Serniczek Toruński. Cena Ryzia w stosunku do jakości jest na tyle korzystna, że wielu detalistów sięga po ten sprawdzony produkt i…. nie zawodzi się. Ryzio z mleczarni Łowicz (OSM) dostępny jest w wersji czekoladowej, wiśniowej, z truskawkami oraz z jabłkiem, w dużej gramaturze 180 g.

Producent: Łowicz (OSM)


Strona 1 z 2