Produkty sezonowe: Pora żniw

Zsiadłe mleko, chłodnik, mleko acidofilne czy polkrem tworzą segment wyrobów sezonowych, które w okresie letnim cieszą się dużym zainteresowaniem, z uwagi na rosnący w handlu popyt na tradycyjne, orzeźwiające produkty mleczne. Jak pokazuje przykład zsiadłego mleka, niektóre wyroby mają szansę na zbliżenie się do grupy produktów całorocznych pod względem ciągłości sprzedaży. Problemem pozostają jednak oczekiwania rotacyjne handlowców co do tych produktów.

Wspomnienie zsiadłego mleka pitego w mieście albo podczas pobytu na wsi na wakacjach przypomina dzisiejszym 30-latkom i osobom od nich starszym to, co było w tamtych czasach najlepsze. To wspomnienie powrotu do czasów, kiedy wszystko było proste i nieskomplikowane, czasów, w których wszyscy byliśmy piękni i baaaardzo młodzi. Prosty sentyment łączy się dziś z poszukiwaniem produktu prostego, ale zdrowego i smacznego, a przy tym gwarantującego czystość i naturalność. To także poszukiwanie produktu, który dziś jest dużo trudniej przygotować w czasach silnej pozycji mleka UHT lub wysokopasteryzowanego, niemal pozbawionego bakterii, a dostępnego w sterylnym kartoniku.

Jak podaje mleczarnia Koło (OSM), zsiadłe mleko to w istocie powrót do staropolskiej tradycji. Sam produkt powstaje dzięki bakteriom odpowiadającym za proces fermentacji. Zawiera zaledwie 3% tłuszczu, co na pewno przypadnie do gustu poszukiwaczom produktów o niskiej zawartości tłuszczu. Jak mówi Adrianna Sapińska, Kierownik Działu Marketingu w firmie Mlekovita (GK) mleko zsiadłe cieszy się wzmożonym zainteresowaniem, gdyż jest to produkt doskonały na letnie upały i idealny do bezpośredniego spożycia oraz do dań obiadowych. Polecane jest osobom, które cierpią na nietolerancję laktozy oraz stosującym antybiotyki (wspomaga regenerację flory jelitowej). Mleko zsiadłe doskonale sprawdza się przy problemach trawiennych, gdyż zawarte w nim kultury bakterii chronią jelita przed infekcjami oraz zmniejszają ryzyko zatruć pokarmowych.

Zsiadłe mleko, chłodnik i mleko acidofilne nie są produktami znaczącymi z punktu widzenia jakiegokolwiek gracza rynkowego. To w istocie ozdobnik oferty, ale dostępny zarówno w małych jak i dużych firmach. Trudno powiedzieć, co skłania największe firmy do wchodzenia w ten segment, faktem pozostaje, że przestaje to być taki margines jak to było jeszcze 5 lat wstecz. Co istotne żadna firma nie korzysta z możliwości wzbogacania tego produktu – wizerunek produktu tradycyjnego i jest najważniejszy.